Komentarze: 0
Siemka everyone!!! Ferie upłynęły mi zajebiście szybko i były całkiem całkiem. Pierwszy tydzień spędziłam na obozie w Słowacji. Szczerze mówiąc nieco się zawiodłam - nie dość że "hotel" był jakimś gównem zarówno w środku jak i na zewnątrz, jedzenie było przygotowane nie dla ludzi, ale dla jakiś świn, kierowca powinien sobie zrobić prawo jazdy, to nie, to jeszcze nie wszystko!!! NIE NAUCZYŁAM SIĘ JEŹDZIĆ NA SNOWBOARDZIE!!! kurdę! nie było w ogóle lekcji z instruktorem, uczyli mnie Matiz i Rafał! Czasem z pomocą Brata... a wiecie, z nich są nauczyciele jak z koziej dupy, po za tym ja w tej kwestii jestem "odporna na wiedzę". Było z lekka nudno, no bo co my w takiej wsi mogliśmy robić, tam nawte porządnej knajpki nie było. No ale były też jakieś plusy, np:
- spędziłam czas z moim najukochańszym rodzeństwem, (apropo, pozdrowionka dla Siostry i Braciszka)
- poznałam Młodego (boże, jaki zajebisty był Młody!), Rafała, Matiza, Biedrone... :)
Przez tydzień miałam głodówke, przez to okropne żarcie! Teraz jem za 10, dosłownie! W szkole myślałam, że z głodu zwiaruję.
W drugim tygodniu bylam na obozie tanecznym, było BOSKO! Kocham mój klub, kocham tych ludzi, kocham taniec... Wspaniale było o 2 w nocy tańczyć rumbe!!! Wspaniale było siedzieć w kawiarence i obżerać się paluszkami, podpijając chłopakom reddsa malinowego. Wspaniale było obijać się na Praktisie, i jeść kanapki z dżemem , zamiast tańczyc. Wspaniale było obgadywać kochaną Elę :D. Cały obóz był wspaniały!!!
UWAGA!!! Jeśli ktoś zna tańczącego chłopaka, wzrost powyżej m61, najlepiej z jakąś klasą, z wrocka, chętnego do pracy ze mną :) to proszę o kontakt.
BUZIAKI :*:*:*